Podwójna tęcza nad Wodzisławiem. Bardzo rzadkie zjawisko

Podwójna tęcza nad Wodzisławiem. Bardzo rzadkie zjawisko

Mieszkańcy powiatu mogli zaobserwować piękne zjawisko, jakim jest podwójna tęcza. Już zwykła pojedyncza tęcza przyciąga wzrok i powoduje zachwyt, a co dopiero podwójna. Wygląda to w ten sposób, że nad jedną tęczą widać drugą, dłuższą. Takie zjawisko można dostrzec naprawdę rzadko, dlatego mieszkańcy od razu zaczęli robić zdjęcia na pamiątkę.

Istnieje bardzo dużo zjawisk atmosferycznych, których się nie spodziewamy. Przykładem może być dziwny dym, który niedawno zaskoczył mieszkańców Wągrowca.

Człowiek i burza

Nad powiatem wodzisławskim rozszalała się potężna burza. Oczywiście nie była ona groźna dla mieszkańców, ale jednak burze mają coś w sobie, że wywołują pewien niepokój. Kojarzą nam się z kataklizmami albo wojnami. Głośne hałasy grzmotów i silne porywy wiatru sprawiają, że w jej czasie nie mam ochoty spędzać czasu poza domem.

Po burzy jednak możemy doznać bardzo przyjemnego uczucia. Wiąże się on ze zmianą temperatury, zapachu i nawet smaku powietrza. Atmosfera po deszczu jest czymś, co prowokuje w nas melancholię i wyjście na zewnątrz jest wtedy naprawdę przyjemne.

Nie tylko atmosfera jest magiczna

Oprócz tego, że powietrze jest przyjemniejsze, to dochodzą pewne aspekty wizualne. Chodzi oczywiście o tęcze. Gdy po burzy pojawia się słońce, najczęściej na niebie pojawia się kolorowy łuk. Od zawsze zachwycał on obserwatorów, dlatego już od starożytność tęcza pojawiała się zarówno w utworach literackich jak i malowidłach.

Jeśli mówimy o tęczy w sztuce, to warto zauważyć, że bardzo często nadawano jej wymiar symboliczny. Np. w Starym Testamencie jest opis pojawienia się tęczy po potopie. Autor użył obrazu tęczy jako symbolu jedności człowieka z jego stwórcą.

Ile kolorów ma tęcza?

Gdy tęcza pojawia się jako symbol, często ma sprecyzowaną liczbę kolorów. W rzeczywistości jednak nie da się ich policzyć. Jest ich bowiem nieskończoność ze względu na to, że każdy kolor przechodzi w następny w formie gradientu. Nie da się więc wyznaczyć jednoznacznych granic między nimi. A skoro barwy przechodzą w siebie płynnie i nie da się ich rozgraniczyć, to nie jest możliwe także ich policzenie.