Bitcoinowe oszustwo w powiacie wodzisławskim

Bitcoinowe oszustwo w powiacie wodzisławskim

Bitcoinowe oszustwo w powiacie Wodzisławskim

Bitcoinowe oszustwo po raz kolejny pokazało spryt i bezczelność przestępców. Bitcoiny to obecnie najpopularniejsza kryptowaluta, w której wiele osób widzi okazję do zyskownego lokowania kapitału. Swego czasu dość sporo ludzi zarobiło naprawdę duże pieniądze na bitcoincach. Kurs tej kryptowaluty wzrósł na tyle, że osobom, które kiedyś w nią zainwestowały, naprawdę się to opłaciło. Ale oczywiście tam gdzie jest zysk, tam pojawiają się różnego rodzaju oszuści. Zawsze znajdą się tacy, co nie spoczną, póki nie uda im się wyłudzić pieniędzy od nieświadomej ofiary. Często takimi ofiarami są emeryci, których podchodzi się metodą „na wnuczka” albo „na policjanta”. Podobne oszustwa dotykają także osób, chcących się dorobić na bitcoinach.

Oszustwo inwestycyjne – Wodzisław Śląski

Bitcoinowe oszustwa miało miejsce niedawno w powiacie wodzisławskim. Pewna mieszkanka dostała telefon od osoby, która podała się za doradcę finansowego. Za pomocą technik manipulacyjnych ten fałszywy doradca nakłonił ją, aby kupiła bitcoiny. Ofiarą była 65-latka, która dała się namówić na zainstalowanie specjalnego oprogramowania na swoim telefonie. Według oszusta miało ono służyć do kupna kryptowalut. Okazało się jednak, że aplikacja ta przejmowała kontrolę nad urządzeniem. Kobieta przelała 250 dolarów ze swojego konta, a także zeskanowała swoją kartę płatniczą.

Po kilku godzinach z jej konta ukradziono prawie 20 tys. złotych. Policja przeszła do czynności, mających na celu dowiedzenie się, kim jest oszust. Takie sytuacje nie są wcale rzadkie, dlatego policjanci apelują, aby zachować ostrożność. Musimy pamiętać o tym, że jeśli obca osoba przez telefon domaga się od nas przelania pieniędzy, to nie możemy jej ufać. Żaden uczciwy doradca finansowy nie działa w taki sposób. Podobnie jest, kiedy oszust podaje się za przedstawiciela banku albo policjanta. Ani jeden ani drugi nie ma prawa prosić o pieniądze przez telefon. Gdyby faktycznie pojawiła się niespodziewana konieczność uiszczenia jakiejś płatności, to dostalibyśmy powiadomienie pocztowe. Ale w takich sytuacjach ostrożność również jest wskazana i przed zapłaceniem powinniśmy się rozeznać. Gdyby było to faktycznie pismo z banku, to najlepiej udać się osobiście do odpowiedniej placówki bankowej i wyjaśnić sprawę.