Przes SWD Wodzisław Śląski podjął decyzję o rezygnacji

Przes SWD Wodzisław Śląski podjął decyzję o rezygnacji

W trakcie sesji rady miasta pojawiło się bardzo emocjonalne oświadczenie, które wygłosił Sebastian Klimek, pełniący funkcję prezesa SWD Wodzisław Śląski. W oświadczeniu pojawiła się informacja o planach zrezygnowania ze swojego stanowiska. Prezes podał także główny powód swojej decyzji, jakim są problemy z porozumieniem się z prezesem Odry. Podczas swojej przemowy wspomniał, że dalsze funkcjonowanie klubu SWD Wodzisław Śląski jest niemożliwy. Powodem ma być brak wsparcia finansowego. Dlatego Klimek podjął decyzję o ostatecznej rezygnacji z pełnionej przez siebie funkcji. Oczywiście nie oznacza, że prezes nagle zniknie. Nadal będzie pełnił swoje obowiązki ale tylko do końca  trwającego obecnie sezonu piłkarskiego. Wtedy klub zakończy swoje rozrywki, a Sebastian Klimek przestanie być prezesem. Taka deklaracja pojawiła się podczas ostatniej sesji rady miasta. Nie zabrakło jednak kurtuazji – pojawiły się podziękowania w stronę prezydenta i radnych.

O co chodzi z tym brakiem porozumienia?

Sebastian Klimek zadeklarował, że odchodzi ponieważ nie potrafi się porozumieć z Odrą Wodzisław. O jaki dokładnie rodzaj porozumienia chodzi? Otóż sprawa dotyczy sportowej promocji miasta. Mogłoby się wydawać, że dla osoby zaangażowanej sportowo nie powinno to mieć znaczenia. W końcu w sporcie chodzi przede wszystkim o emocje sportowe, a nie o wizerunek. A jednak czasem takie sprawy potrafią zaprzepaścić nawet najlepszą współpracę. Dlatego właśnie nie możliwe było kontynowanie wspólnych działań i prezes Klimek zdecydował, że zrobi pierwszy kruk ku ich rozwiązaniu. Pojawiła się także w zmianka o przetargu, w którym wzięło udział 5 klubów, wśród których liderem była oczywiście Odra Wodzisław.

Czym podpadł Tomasz Stolarski? 

Tomasz Stolarski to obecny prezes klubu Odra Wodzisław Śląski. Prezydent przedstawił go jako osobę wtajemniczoną w procedury przetargowe a także podział zasobów między beneficjentami. Zgodnie z decyzją prezydenta, do Odry Wodzisław miało trafić 600 tys. zł. a do SWD 75 tys. zł. Spotkało się to z oburzeniem zarządu SWD, który uznał taki podział za niewłaściwy. Przeszedł więc do negocjacji warunków, a wynikiem negocjacji było wybranie kwoty  115 tys. zł. Wydawałoby się, że różnica między 75 a 115 jest wystarczająco duża, aby odczuć zadowolenie, ale jednak sprawa jest nieco bardziej problematyczna. Klub wciąż będzie miał problemy finansowe, których te pieniądze nie pokonają.

Nie zapomnij być na bieżąco z aktualnościami ze świata sportu.