Wodzisław Śląski – co warto zwiedzić?
Wodzisław Śląski – co warto zwiedzić w tym uroczym mieście? Bez względu na to, czy zaplanowaliśmy zwiedzanie Wodzisławia Śląskiego zimą czy latem, znajdziemy tam kilka ciekawych miejsc. Wśród nich znajduje się kilka obiektów turystycznych (i nie tylko), jakie zasługują na naszą wizytę. Jednym z pomysłów na spędzanie czasu jest zwiedzanie zabytków. Możemy zobaczyć zabytkowy pałac, który niegdyś należał do rodziny Dietrichsteinów albo budynek dawnego zakonu ojców Franciszkanów. Nie zapomnijmy także zobaczyć las Grodzisko razem z jego najważniejszą atrakcja – Wieżą Romantyczną. Jeśli interesuje nas historia żydów polskich, to musimy koniecznie zobaczyć starą synagogę. Na koniec dnia wypada odetchnąć spokojnie i coś zjeść. Mamy więc kilka propozycji smacznego posiłku.
Wodzisław Śląski – co warto zwiedzić podczas wycieczki?
Poniżej prezentujemy kilka miejsc, jakie warto zobaczyć podczas wizyty w tym mieście. Po zapoznaniu się z ich krótkim opisem, bardzo łatwo będzie sporządzić sobie własny plan wycieczki. Jakie atrakcje znajdują się z w Wodzisławiu? Co warto zwiedzić i gdzie zjeść?
Grodzisko i Baszta Rycerska w Wodzisławiu Śląskim
Co warto zwiedzić w Wodzisławie Śląskim latem? Jeśli zawitamy w okolice Starego Miasta, to powinniśmy odwiedzić Grodzisko. Jest to znany wszystkim mieszkańcom las, a jego nazwa wzięła się od faktycznego grodu, który w czasach średniowiecznych się tam znajdował. Niestety dzisiaj nie zobaczymy tam średniowiecznego grodu, gdyż zwykle takie budowle nie są w stanie przetrwać do naszych czasów.
Styl neogotycki w Wodzisławiu
Znajdziemy tam jednak Basztę Rycerską, którą w 1867 wybudował właściciel Dominium Wodzisławskiego – Edward Brauns. Zabytki w Wodzisławiu Śląskim nie są może bardzo liczne, ale na pewno warto je zobaczyć. Jest to wieża zbudowana w stylu neogotyckim, a nazywa się ją Wieżą Romantyczną. Naprawdę pięknie prezentuje się w scenerii lasu, dzięki czemu jest naszym punktem obowiązkowym podczas zwiedzania tego miasta.
Wodzisław Śląski – Pałac Dietrichsteinów
Co warto zobaczyć w Wodzisławie Śląskim? Na pewno jedną z najważniejszych atrakcji jest pałac, który wzniosła rodzina Dietrichsteinów w latach 1742-45. Uznaje się ją za pierwszą budowlę klasycystyczną w Polsce, ale od momentu jej wybudowania przeszła kilka małych zawirowań. Jednym z takich wydarzeń był pożar na początku XIX w., w wyniku którego spłonęło całe pierwsze piętro razem z dachem.
Na szczęście nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i udało się odbudować zniszczoną część. Dietrichowie mogli nadal mieszkać w swojej przepięknej rezydencji, lecz ostatni członek tej rodziny zmarł w 1881 r. Budowlę przejęło wtedy miasto i urządzano tu siedzibę władz miasta. Można więc powiedzieć, że w tamtym okresie Pałac Dietrichsteinów pełnił funkcję ratusza miejskiego.
Pałac ten przez bardzo długi czas funkcjonował jako siedziba władz miasta, bo przetrwał on nie tylko obie wojny, ale także dość długo utrzymywał się w czasach komunizmu. Przestał tę funkcję pełnić dopiero w latach 70-tych ubiegłego wieku, ale to nie znaczy, że stoi on teraz pusty. Wręcz przeciwnie. Znajduje się w nim Urząd Stanu Cywilnego a także Muzeum Miejskie. O ile ta pierwsza instytucja nie ma zbyt dużego potencjału turystycznego, tak Muzeum Miejskie zawsze warto zwiedzić, aby dowiedzieć się czegoś na temat lokalnej (i nie tylko) historii.
Wodzisław Śląski – historia pałacu
Nie mamy niestety zbyt wielu informacji na temat tego, co działo się w tym miejscu dawniej. Spekuluje się, że w czasach średniowiecznych istniał tutaj zamek. Jeśli faktycznie taka budowla tam istniała, to została zburzona w czasach wojny trzydziestoletniej. No cóż, nawet jeśli nie możemy oglądać dziś pozostałości po czasach najdawniejszych, to i tak warto odwiedzić to miejsce i zobaczyć, co pozostawili po sobie Dietrichsteinowie.
Sąd Rejonowy w Wodzisławiu – dawny klasztor Franciszkanów
Wodzisław Śląski – jakie zabytki ma nam do zaoferowania to miasto? Warto wspomnieć o dwóch ciekawych budynkach, które dawniej w przeszłości były ze sobą powiązane. Chodzi o klasztor oraz kościół Franciszkanów. Budynek zabytkowego klasztoru dzisiaj jest siedzibą Sądu Rejonowego, a więc lepiej, abyśmy nie mieli okazji go zwiedzać. Kościół zaś nadal jest kościołem, choć dzisiaj nie urzędują w nim Franciszkanie. Obecnie znajduje się tam parafia ewangelicka, której historia sięga czasów sekularyzacji zakonu.
Klasztor franciszkański – historia
Takie miejsca jak ten zabytkowy klasztor mówią nam bardzo dużo o historii polskiego chrześcijaństwa. Otóż Franciszkanie przybyli do tego miasta w roku 1257, a więc był to czas podróży św. Bonawentury z Rzymu do Wiednia. Św. Bonawentura jest dziś uważany za jednego z Doktorów Kościoła, a trzeba przyznać, że była to jedna z wybitnych postaci. Ten generał zakonu franciszkanów był nie tylko ważną postacią dla wiernych, ale także bardzo cenionym filozofem.
Na samym początku klasztor ten zbudowano z drewna. Niestety spotkał go taki los jak bardzo wielu drewnianych budowli z tamtych czasów. Otóż pod koniec XIII w. wybuchł wielki pożar miasta, który nie oszczędził również kościoła. Jak to bywa w przypadku spalonych drewnianych budowli – odbudowano go w wersji murowanej. Można nawet podejrzewać, że była to pierwsza murowana budowla w Wodzisławiu Śląskim.
Dawna Synagoga
Zainteresujmy się również –choćby na chwilę – historią Żydów polskich. Pozostałości po żydowskich społecznościach możemy znaleźć na terenie całej Polski, więc trudno się dziwić, że i Wodzisław Śląski może się czymś takim pochwalić. Chodzi tutaj o synagogę, znajdującą się przy ul. Targowej. Pierwsza synagoga w tym miejsce powstała pod koniec XVIII w., lecz spłonęła podczas pożaru. Niestety była to budowla drewniana, więc takie ryzyko pojawiło się od początku. W roku 1826 jednak postanowiono ją odbudować, tym razem wykorzystując dużo solidniejszy materiał.
Synagoga już od dawna nie pełni swojej religijnej funkcji, gdyż została zamknięta w czasie dwudziestolecia międzywojennego. Nie był to efekt antysemityzmu, a decyzja podjęta z bardzo praktycznych powodów. Społeczność żydowska w mieście była coraz mniejsza, aż w końcu była zbyt mała, aby synagoga miała sens istnieć.
Oczywiście nie było powodu, aby ten budynek burzyć albo zostawiać go pustym. Przydał się on chociażby Związkowi Powstańców Śląskich, którzy utworzyli tam Dom Powstańca. Miało to miejsce tuż przed wojną, w 1938 r., a kilka lat później powstało tam kino Czar. Z powstaniem kina wiązało się kilka kontrowersji, gdyż według wcześniejszych ustaleń istniał wymóg poszanowania miejsca kultu, a co za tym idzie – brak zgody na wykorzystanie budynku do celów rozrywkowych.
Wodzisławska synagoga – architektura
Budynek został skonstruowany na planie litery T, a jednym z jego charakterystycznych elementów jest dach czterospadowy. Nad dużym prostokątnym oknem możemy zobaczyć Gwiazdę Dawida, dzięki czemu mijając ten budynek możemy być pewni, że kiedyś był on rzeczywiście synagogą. Jest to jedyna synagoga w mieście i dlatego jeśli chcemy na żywo poznać styl budowania takich świątyń, to właśnie mamy niepowtarzalną okazję.
Rynek – zwiedzanie Wodzisławia Śląskiego
Jeśli zwiedzamy jakiekolwiek polskie miasto, prędzej czy później zawędrujemy na rynek. To właśnie on jest zwykle miejscem spotkań towarzyskich oraz ważnych wydarzeń. Plac targowy istniał w tym miejscu już w XIII w., a zbudowano go na planie czworoboku. Oczywiście od tamtych czasów bardzo dużo się zmieniło i dziś już nie zobaczymy tam straganów rozstawionych przez wszystkich okolicznych kupców. Znajdziemy tam za to bardzo uroczy zakątek, w którym możemy usiąść i odpocząć.
Wodzisław Śląski – gdzie odpocząć?
Dzisiaj na rynku można podziwiać zabytkowe kamienice, choć pochodzą one oczywiście z czasów dużo późniejszych niż wiek trzynasty. Na jednej kamienic zobaczymy charakterystyczny zegar słoneczny, który może nie robi takiego wrażenia jak ten z czeskiej Pragi, ale wciąż jest jednym z ikonicznych obiektów Wodzisławia. Jeśli już mowa o kamienicach, to warto przyjrzeć się figurom umieszczonym w niszach. Przedstawiają one takie postacie jak ś. Wawrzyniec, Księżna Konstancja czy Mikołaj Kopernik.
Wodzisław Śląski – gdzieś zjeść?
Zwiedzanie zabytków bywa męczące (Chyba że mamy na myśli zwiedzanie zabytków online, to już inna sprawa), a więc trzeba w końcu gdzieś usiąść. Nawet jeśli przesiedzieliśmy pewien czas na rynku, to wciąż do pełnego odprężenia brakuje nam dobrego posiłku i czegoś ciepłego do picia. Ale skąd możemy wiedzieć, która restauracja czy pub jest dla nas odpowiedni, jeśli nie znamy miasta? Poniżej podajemy propozycję trzech punktów gastronomicznych, które szczególnie zasługują na naszą uwagę.
Po polsku czy amerykańsku?
Jeśli mamy ochotę na tradycyjne polskie danie, to powinniśmy odwiedzić Chatę Staropolską. Jest to jeden z najbardziej ulubionych punktów gastronomicznych mieszkańców Wodzisławia i okolic. Profesjonalna obsługa i dobre jedzenie to coś, czego możemy być pewni. Zachwycić powinien nas również archaiczny wygląd, gdyż duża liczba drewnianych elementów naprawdę przywodzi na myśl chatę z dawnych czasów. Jeśli przyjeżdżamy z daleka, warto zatrzymać się w tym miejscu, aby odpocząć, zjeść i napić się gorącej herbaty.
Przenieśmy się teraz w zupełnie inne klimaty i odwiedźmy Jigger Pub. Różni się on dużo od wspomnianej przed chwilą Chaty Staropolskiej, a dominuje w nim kuchnia meksykańska i amerykańska. Dobre miejsce dla osób, które po długim dniu zwiedzania mają ochotę zjeść klasycznego burgera. Oczywiście są też oferty śniadaniowe, a także możemy zjeść tam prawdziwy amerykański lunch. Bardzo przyjemna atmosfera sprawia, że jest to miejsce, które można polecić wszystkim przyjezdnym, a także mieszkańcom, którzy jeszcze nie mieli okazji wypróbować jego menu.
Kuchnia włoska w Wodzisławiu
Na miłośników kuchni włoskiej czeka Trattoria. W tej restauracji można zamówić wszelakie włoskie dania takie jak spaghetti, czy znana nam wszystkim pizza. Wystrój tej restauracji przywodzi na myśl prawdziwe rzymskie przedmieścia, gdzie czas płynie wolniej, a pogodni Włosi delektują się każdą chwilą spędzoną z przyjaciółmi. Dobrym pomysłem jest wybranie sobie tej restauracji, jako punktu kulminacyjnego naszej wycieczki po Wodzisławiu. Dajmy trochę odpocząć nogą i pozwólmy naszym kubkom smakować zaznać nieco rozkoszy.