Dentysta otrzymał 2500 zarzutów. Co nabroił?

Dentysta otrzymał 2500 zarzutów. Co nabroił?

Prokuratura razem z policją od dłuższego czasu prowadziła śledztwo. Dotyczyło ono 44-letniego dentysty, mającego swoją praktykę lekarską w Wodzisławiu Śląskim. Co takiego nabroił stomatolog? Otóż chodzi o dokumentacje medyczną, którą miał on podrabiać. Jest to bardzo poważne przestępstwo w świecie medycyny, więc organy odpowiedzialne za prowadzenie śledztwa potraktowały sprawę bardzo poważnie. Nie chodziło o samo wpisywanie fałszywych informacji w dokumentach, ale przede wszystkim o wyłudzanie pieniędzy od Narodowego Funduszu Zdrowia. To niebywałe, że proceder ten trwał przez pięć lat. Według obecnych ustaleń 44-latek dopuścił się pierwszych przestępstw w 2014 roku, a swoją nielegalną działalność prowadził do roku 2019. Teraz, gdy już wszystko wyszło na jaw, postanowiono mu aż 2500 zarzutów i grożą mu naprawdę poważne konsekwencje. Co konkretnie wiemy sprawie?

Nieuczciwy dentysta

Lekarz stomatolog, któremu przedstawiono 2500 zarzutów, odpowiada za wyłudzenie bardzo dużej kwoty pieniędzy. Według oficjalnych szacunków Skarb Państwa stracił na tym około 190 tysięcy złotych. Dlaczego Narodowy Fundusz Zdrowia nie wykrył nieuczciwej praktyki wodzisławskiego dentysty? Najwidoczniej był na tyle cwany i inteligentny, że wiedział, jak sprawnie oszukiwać system. Na szczęście jednak nie był aż tak sprytny, jakby tego chciał, i wszystkie przestępstwa udało się wykryć. Teraz grozi mu ośmioletnia odsiadka, podczas której będzie miał okazję przemyśleć swoje zachowanie i ocenić, czy faktycznie opłacało się grać niefair.

Stomatolog z oskarżeniami

W sądzie już znajduje się akt oskarżenia, który jest owocem trwającego ponad rok śledztwa, jakie prowadzili policjanci z Wodzisławia Śląskiego. Podczas tego śledztwo udało się przesłuchać aż 4 tysiące osób. Skąd taka duża skala? Otóż wiemy, że składał on fałszywe wnioski dotyczące świadczonych usług. Szczegóły zawarte w dokumentach różniły się od rzeczywistości, co samo w sobie jest przestępstwem. Czy da się usprawiedliwić postawę lekarza? Być może nie był zadowolony z wynagrodzenia jakie dostaje za swoją pracę, lub po prostu dał się ponieść chciwości. Tak czy siak, sprawiedliwość należy zaprowadzić i mężczyzna stanie przed sądem. Tam już zapadną decyzje dotyczące jego przyszłości.

Odwiedź stronę gornyslask.pl, aby być na bieżąco z tym, co się dzieje w województwie.