Skandal w Baranowicach: Proboszcz zawieszony po zniknięciu miliona złotych!

W parafii św. Jadwigi Śląskiej w Żorach-Baranowicach doszło do znaczących zmian, które wywołały duże zainteresowanie wśród wiernych. Zawieszenie proboszcza, ks. Franciszka Pawlasa, jest skutkiem podejrzeń o nieprawidłowości finansowe, które pojawiły się w związku z jego działalnością. Sprawa ta została oficjalnie ogłoszona przez kurię, co wywołało falę emocji wśród lokalnej społeczności.
Nowy administrator parafii
Decyzją biskupa Marka Szkudły, ks. Marcin Ryszka przejął tymczasowe obowiązki administratora parafii. Ks. Ryszka, wcześniej pełniący posługę w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika, teraz będzie musiał sprostać nowym wyzwaniom związanym z zarządzaniem parafią św. Jadwigi Śląskiej. Jego zadaniem będzie zapewnienie ciągłości działań duszpasterskich oraz współpraca z kurialnymi organami w celu przywrócenia porządku finansowego.
Szczegółowy audyt finansowy
Kuria zleciła przeprowadzenie audytu finansowego, który ma na celu dokładne zbadanie sytuacji finansowej parafii. Zadanie to powierzono ks. Edwardowi Nalepie, będącemu proboszczem parafii w Jastrzębiu-Zdroju. W procesie kontrolnym uczestniczą także przedstawiciele rady duszpasterskiej, co ma na celu zapewnienie transparentności i obiektywności przeprowadzanych działań.
Reakcja proboszcza i wiernych
Po ujawnieniu nieprawidłowości, proboszcz Pawlas podczas mszy świętej zwrócił się do wiernych, prosząc o wsparcie duchowe. W swoich wypowiedziach podkreślał, że oczekuje na pełne wyjaśnienie sytuacji i wyrażał skruchę za zaistniałe zdarzenia. Wierni z parafii zostali poproszeni o modlitwę w intencji rozwiązania problemów.
Kontakt z kurią
Próby rozmowy z ks. Pawlasem nie przyniosły rezultatów, ponieważ unika on komentarzy w tej sprawie. Wszystkie pytania oraz prośby o wyjaśnienia zostały skierowane do kurii, która reprezentuje stanowisko kościoła w tym trudnym dla parafii momencie.
Decyzja o zawieszeniu ks. Pawlasa pozostaje w mocy do czasu zakończenia audytu i pełnego wyjaśnienia sytuacji. Kuria podkreśla, że podjęte kroki są wynikiem powagi zarzutów oraz potrzeby zapobiegania dalszym nieprawidłowościom.