Na małym rynku doszło do bijatyki. O co poszło?
Bijatyka na Małym Rynku
Zgłoszenie trafiły do wodzisławskiej policji w święta, a konkretnie mówiąc w nocy z 24 na 25 grudnia. Wylegitymowano aż 20 osób, ale zatrzymano tylko dwie. Zatrzymani mężczyźni to wodzisławianie w wieku 32 i 28 lat. Nie ustalono jednak jeszcze wszystkich okoliczności, więc nie wiadomo co dokładnie zaszło. Konieczne będzie przesłuchanie mężczyzn, aby dowiedzieć się, dlaczego zdecydowali się spędzić święta w ten sposób. Na miejscu znalazła się tylko jedna poszkodowana osoba, którą od razu zajęło się pogotowie ratunkowe. Według pierwotnych szacunku w całym zajściu mogło uczestniczyć aż 30 osób, co znaczy, że była to dość duża skala, jak na zwykłe zdarzenie pod klubem.
Czy na Małym Rynku jest niebezpiecznie?
Czy Mały Rynek jest szczególnie niebezpiecznym miejscem w Wodzisławiu? Za dnia na pewno nie. Wtedy jest to miejsce, gdzie zbiera się bardzo dużo osób, wliczając w to rodziny z dziećmi oraz randkowiczów. Incydenty w świetle dnia są więc dużą rzadkością na Małym Rynku. Niestety nie można tego powiedzieć o porach wieczornych. Wtedy w ludziach odzywają się wszystkie pierwotne instynkty i bardzo łatwo dostać w twarz. Można oczywiście stosować pewne środki bezpieczeństwa, które zmniejszą ryzyko wdania się w bójkę.
Codzienne realia klubu
W klubach dzieje się bardzo wiele niebezpiecznych rzeczy. Może bójki wewnątrz klubu nie są codziennością, ale różne pomniejsze konfrontacje fizyczne już jak najbardziej. Wiąże się to z tym, że podczas imprezy w klubie większość osób jest w stanie upojenia alkoholowego, a to mocno zaburza naszą świadomość. Bycie pijanym sprawia, że jesteśmy bardziej odważni, co wiąże się także z nagłym wzrostem odwagi. Niestety nie jest to ten rodzaj odwagi, który pomagał naszym przodkom wygrywać bitwy. Jest to raczej ta głupia odwaga, która popycha nas do sporów, zwłaszcza tych fizycznych. Co więc można zrobić, aby uniknąć przykrych sytuacji w klubie? Na pewno powinniśmy ignorować tych, którzy szukają zaczepki. Z nawiązywania takich relacji nic dobrego nam nie przyjdzie.