Młody kierowca w szaleńczym pościgu: kradzież auta i lista przewinień rośnie!

W czwartek wieczorem w Wodzisławiu Śląskim doszło do niecodziennego incydentu drogowego z udziałem młodego kierowcy audi. Patrol drogówki, mierząc prędkość na ulicy Matuszczyka, zarejestrował pojazd poruszający się z prędkością 116 km/h. Mimo sygnału do zatrzymania, kierowca przyspieszył, inicjując pościg.
Przerwana ucieczka i odnalezienie pojazdu
Po kilku minutach intensywnego pościgu, policjanci natrafili na zaparkowane audi z włączonym silnikiem w pobliżu osiedla. Samochód był pusty, co skomplikowało dalsze działania funkcjonariuszy.
Fikcyjna kradzież jako desperacka próba uniknięcia odpowiedzialności
Wkrótce po zdarzeniu ustalono właściciela pojazdu. Rodzina poinformowała, że jest on w drodze na komisariat, by zgłosić kradzież auta. Na miejscu jednak tożsamość mężczyzny została zweryfikowana jako kierowcy, który zbiegł z miejsca kontroli. 20-latek przyznał się do próby uniknięcia konsekwencji poprzez wymyślenie historii o kradzieży.
Ujawnione przewinienia i ich konsekwencje
W wyniku dalszego dochodzenia ujawniono szereg naruszeń prawa:
- Kierowca nie posiadał prawa jazdy,
- Samochód nie miał obowiązkowego ubezpieczenia OC,
- W pojeździe znaleziono telefon zgłoszony jako skradziony, co prowadzi do podejrzeń o nieumyślne paserstwo,
- Tester narkotykowy wykazał obecność substancji psychoaktywnej w organizmie kierowcy.
20-latek został zatrzymany, a jego krew pobrano do dalszych badań laboratoryjnych.
Możliwe zarzuty i przewidziane kary
Młody mężczyzna stanie przed sądem za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, znaczące przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, prowadzenie pojazdu bez uprawnień oraz brak ubezpieczenia OC. Dodatkowo odpowie za nieumyślne paserstwo, za które grozi kara do 2 lat więzienia. Jeśli badania krwi potwierdzą obecność alkoholu lub narkotyków, zostanie mu postawiony kolejny zarzut, który może skutkować karą nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Cała sytuacja podlega dalszemu postępowaniu prowadzonemu przez policję oraz prokuraturę, które mają na celu pełne wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.