Co warto zobaczyć w Wodzisławiu Śląskim?
Co warto zobaczyć w Wodzisławiu Śląskim podczas wycieczki?
Co warto zobaczyć w Wodzisławiu Śląskim, jeśli chcemy zdecydować się na wycieczkę do tego miejsca? Tym razem spróbujemy sobie odpowiedź na pytanie, czy Wodzisław Śląski zalicza się do turystycznych miast czy nie. Można by się uprzeć, że każde miasto może stać się turystyczne, jeśli podejdziemy do niego od turystycznej strony. Podczas opisywania Wodzisławia jednak wcale nie trzeba stosować żadnych technik psychologicznych, dlatego że miasto samo w sobie nadaje się na wycieczkę. Niektórym może się wydawać, że jeśli nie ma w nim tak imponujących zamków jak ten na Wawelu, to znaczy, że całe miasto nie jest warte odwiedzenia. Gdybyśmy do takiego wniosku doszli, to byłaby to kompletna bzdura. W Wodzisławiu Śląskim znajdziemy całą masę ciekawych rzeczy, które bardzo solidnie wypełnią nam nasz harmonogram. Zastanówmy się nad tym, co warto zobaczyć w Wodzisławiu Śląskim, gdy zaplanowaliśmy wycieczkę.
Rynek Staromiejski czyli co warto zwiedzić w Wodzisławiu Śląskim
Mimo że Wodzisław Śląski nie jest jakąś wielką metropolią, to wciąż możemy na nim znaleźć coś bardzo dużego. Chodzi mianowicie o Staromiejski Rynek, które jest jednym z największych rynków miejskich w regionie. Ma on kształt kwadratu, a jego wymiary to dziewięćdziesiąt sześć na dziewięćdziesiąt sześć metrów. Warto zwrócić uwagę na fakt, że rynek sąsiaduje z Parkiem Zamkowym, więc mamy obok siebie aż dwa miejsca do odpoczynku. Rynek będzie idealny, gdy chcemy się najeść, ugasić pragnienie lub posłuchać muzyki ulicznego grajka. Jeśli zaś cenimy sobie ciszę i obcowanie z naturą, to powinniśmy wybrać jedną z parkowych ławek. Znajdziemy tam też plac zabaw, na którym będą mogły pobawić się nasze dzieci. Jest to również świetne miejsce do skrycia się przed letnim upałem, ponieważ w parku znajduje się staw. Nie nadaje się on oczywiście do pływania, ale w pobliżu wody zawsze jest nieco chłodniej.
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Wśród ważnych miejsc w Wodzisławiu Śląskim trzeba wymienić Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Przez wiele lat był to główny kościół w mieście, ale historia parafii sięga bardzo dawnych czasów. Choć dzisiejszy budynek datujemy na wiek dwudziesty, to parafia istniała jeszcze w XIII weku. Możemy więc uznać, że powstała w tym samym czasie co miasto, ale wróćmy do samego budynku. Jego wymiary to czterdzieści sześć metrów długości na dwadzieścia sześć metrów szerokości. Wysokość sklepienia wynosi zaś czternaście metrów i w momencie zbudowania wyglądał naprawdę pokaźnie. Później jednak pojawiły się problemy, bo doszło do kilku zniszczeń. Co było ich powodem? Oczywiście działa wojenne, gdyż świątynia została wybudowana jeszcze przed inwazją Niemiec na Polskę. Na szczęście wodzisławianie nie pozwolili tak łatwo odebrać im świątyni, dlatego w 1955 roku przystąpiono do jej odbudowy co udało się wręcz koncertowo. Przez wiele lat jednak brakowało wieży, ale udało się ją zrekonstruować na początku obecnego stulecia czyli w roku 2001.
Co warto zobaczyć w Wodzisławiu Śląskim latem?
Lato to piękna pora, bo wtedy mamy najwięcej czasu na rekreację. To właśnie podczas wakacji organizujemy sobie urlopy i jeździmy na wycieczki z dziećmi. Są one wystarczająco długie, aby odwiedzić kilka różnych miejsc i pozwolić sobie na kilka różnych form rozrywki. Nie ma co ukrywać, że również i Wodzisław Śląski jest miastem, które nadaje się do tego, aby spędzić w nim kilka długich wakacyjnych dni. Niektóre z nich będą się idealnie nadawać na wycieczkę z dziećmi, które będą nam wdzięczne że zabraliśmy je tam. Mimo wszystko lato jest nie tylko dla dzieci, więc my również znajdziemy tu coś, co pozwoli nam się świetnie bawić. W końcu każdy zasługuje na to, aby sobie na chwilę odetchnąć. No to co? Zakładamy krótkie spodenki i szukamy najbliższej budki z lodami.
Baszta rycerska czyli coś, co warto zobaczyć w Wodzisławiu Śląskim
Baszta znajduje się w jednym z najważniejszych pod względem historycznym miejsc Wodzisławia Śląskiego. Mowa oczywiście o Grodzisku, które swoją nazwę wzięło od grodu. Czy to oznacza, że znajdziemy tutaj pozostałości po jakiejś starodawnej osadzie słowiańskiej? Niestety nasze oczekiwania mogą się tutaj zderzyć ze ścianą, bo niczego spektakularnego już dzisiaj tu nie ma. Ale fakt, badania archeologiczne pokazują, że wcześniej taka osada (czy jak kto woli, gród) się tutaj znajdowała. Niestety teren ten szybko przestał pełnić swoją rolę przestał być zamieszkany. Z tego powodu porósł on lasem i dzisiaj spotkamy tu głównie drzewa. Czy to oznacza, że nie ma powodu, aby odwiedzić tu miejsce i spędzić w nim trochę czasu? Powodów, jak się okazuje, jest wiele. Ten las robi naprawdę wrażenie, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, że znajduje się on bardzo blisko centrum miasta. Jeśli więc zamierzamy spędzić trochę czasu na rynku, to dobrze trafiliśmy. Będziemy mieć bardzo blisko do tego świetnie zachowanego zabytku.
Baszta Rycerska czyli najlepsze zabytki w Wodzisławiu Śląskim
Warto wspomnieć też, że przez pewien czas, baszty w ogóle nie można było zwiedzać, ale po pewnym czasie przywrócono jej turystyczną wartość. Teraz możemy więc oglądać wyremontowaną basztę i zaciekawić się tym niecodziennym zabytkiem. Jest to bardzo dobry pomysł na grupową wycieczkę, co oznacza między innymi pomysł na wybranie się z dziećmi. Możemy też oczywiście zorganizować wycieczkę z przyjaciółmi, jeśli nasza ekipa lubi takie klimaty.
Historia Baszty Rycerskiej
Czy jest coś, co wszystkie zabytki mają ze sobą wspólnego? Owszem. Jest to historia, którą mogą się pochwalić. Oczywiście w każdej sytuacji będą to zupełnie inne podania i opowieści, ale wszystkie są równie ciekawe i zachęcające do dalszej eksploracji. A jak wygląda historia wodzisławskiej Baszty Rycerskiej? Żeby ją sobie wiarygodnie streścić musimy odnieś się do takiej postaci jak Edward Brauns. Był on właścicielem miasta w latach 1867-68 Jak widać nie panował zbyt długo, ale liczy się dla nas to, co po sobie zostawił. Kto by się wtedy spodziewał, że jego dziedzictwo będzie zawierać jedną z najważniejszych atrakcji w Wodzisławiu Śląskim. Osada, o której wspomnieliśmy, już wtedy oczywiście nie istniała, ponieważ datuje się nią na czasy średniowieczne. Istniały jednak te tereny (no bo jak niby miałyby zniknąć?). Brauns zdecydował się na zbudowanie niewielkiego zamku myśliwskiego w tej okolicy. Niestety z czasem zameczek zaczął ulegać zniszczeniu i jedynie, co dziś po nim mamy to ta wieżyczka.
Co warto zobaczyć w Wodzisławiu Śląskim zimą?
Czy zima musi się kojarzyć z mrozem i smutkiem? Jeśli będziemy podchodzić do życia pesymistycznie, to pewnie będzie nam się ona kojarzyć jedynie w ten sposób. Jeżeli jednak potrafimy doceniać uroki tej pory roku, to również i w Wodzisławiu Śląskim znajdziemy naprawdę ekstra rozrywki. Musimy jednak pamiętać o tym, aby ubrać się odpowiednio ciepło. Niskie temperatury to nie przelewki i zignorowanie tego aspektu może oznaczać, że czeka nas przeziębienie i dwa tygodnie nie wychodzenia z domu. Lepiej więc pomyśleć o tym wystarczająco wcześnie i założyć ciepłą kurtkę.
Pałac Dietrichsteinów
Jeżeli na zewnątrz jest zimno, to powinniśmy znaleźć takie miejsce, w którym się choć na chwilę ogrzejemy. Ważne jest dla nas nie tylko to, aby znaleźć schronienie przed mrozem, ale także aby wykorzystać czas w wartościowy sposób. Dlaczego uważamy, że wartościowym spędzaniem czasu jest wizyta w muzeum? Choćby dlatego, że ma ono bardzo ważną funkcję edukacyjną. Możemy się w nim dowiedzieć bardzo wiele na temat otaczającego nas świata i nie chodzi wcale tylko o przeszłość, ale również o to, co mamy do dyspozycji dzisiaj. W końcu muzeum nie tylko pokazuje nam antyki z poprzednich epok, ale również pewne schematy ich przeradzania się w zupełnie nowe rozwiązania. Dzięki takiej historycznej perspektywie dużo łatwiej nam rozumieć teraźniejszość i wszystkie jej zalety i wady. Trudno jest nam zrozumieć rewolucję technologiczną, jaką dziś mamy, jeśli nie spojrzymy na nią chociażby przez pryzmat rewolucji przemysłowej. Zobaczymy dużo punktów wspólnych.
Pałac Dietrichsteinów. Najciekawsze atrakcje w Wodzisławiu Śląskim
Pierwszy zamek w Wodzisławiu Śląskim najprawdopodobniej istniał już w XIII wieku, ale nie ma co do tego zgodności, czy było to Grodzisko czy Stary Wodzisław. Wiemy jednak, że istniał gród obronny, który zniszczyli Tatarzy. Ich najazd miał miejsce w 1241 roku, o czym możemy przeczytać chociażby w publikacji Ludwika Musioła. Mamy jednak kilka fragmentów starego zamku, a jeden z jego najstarszych fragmentów znajduje się w Parku Miejskim. Jest to kopiec, który jednak znajduje się niedaleko pałacu Dietriechsteinów, bo jedynie 40 metrów od niego. Możemy przypuszczać się znajdowała się tam budowla obronna, która mogła też pełnić funkcję mieszkalną. Ważną postacią związaną z tym miejscem był Jan IV, który prawdopodobnie odbudował ten zamek w XV wieku. Następnym ważnym momentem było panowanie króla Władysława II Jagiellończyka, który ten zamek przekazał Janowi Schellenbergowi, będącemu wtedy kanclerzem. Wtedy dopiero możemy mówić o prawdziwej świetności tej budowli, gdyż składała się ona z wielu kondygnacji, a a jej pobliżu były dwie stajnie, kuźnia, drewutnia a także fosa z mostem.
Jak te tereny trafiły do Dietrichsteinów?
Zamek, niestety nie przetrwał próby czasu i po jakimś czasie na jego miejscu pojawił się pałac. Zleceniodawcą był Józef von Dietrichstein. Zdecydowano się zbudować pałac na planie prostokąta, a stylem architektonicznym nawiązać do baroku klasycyzującego (styl francuski). To że dzisiaj możemy zwiedzać tak ciekawy obiekt jest właśnie pozostałością po tamtych czasach. Oczywiście wizyta w muzeum to nie tylko śledzenie losów rodu Dietrichsteinów ale też cała masa innych wystaw. Dowiemy się z nich naprawdę dużo, więc gorąco zachęcamy, aby zawrzeć ten punkt w planie swojej wycieczki. Jest to zdecydowanie coś, co warto zwiedzić w Wodzisławiu Śląskim, jeśli zależy nam na walorach edukacyjnych.
Co warto zobaczyć w Wodzisławiu Śląskim z dziećmi?
Jakie plany na wycieczkę z dziećmi? Zabieramy ich do fast food baru na hamburgera czy może do wesołego miasteczka, żeby się mogły wyszaleć? Pomysłów jest tyle, ile dzieci na świecie. Wszystko zależy od tego, ile nasze pociechy mają lat, jak się lubią bawić i od wielu, wielu innych czynników. To my znamy nasze dzieci najlepiej więc, sami zdecydujmy, co będzie najlepszym pomysłem. Oczywiście warto pamiętać o tym, że są one indywidualnymi jednostkami i mają swoje własne gusta i potrzeby. Dobrze więc byłoby zapytać ich, co sądzą o naszej wycieczce i pozwolić im zaproponować coś od siebie. Wtedy gdy już wszystko uzgodnimy, będziemy mogli zabrać się za zwiedzanie. A naprawdę jest czego, bo Wodzisław jest pięknym miastem. Pomyślmy więc, co warto zobaczyć w Wodzisławiu Śląskim podczas wycieczki z dziećmi.
Lodziarnia Wodzisław Śląski. Gdzie się ochłodzić?
Jedną z najbardziej pożądanych rzeczy w lecie jest ochłodzenie. W upale bardzo zależy nam tym, żeby sobie trochę ulżyć, choć czasami jest to bardzo problematyczne. Bywa tak, że nawet jak pijemy dużo wody i nosimy lekkie ubrania, to jest nam niezwykle gorąco. Co wtedy zrobić? Najlepiej udać się na lody, choć lody lodom nie równe. Dlatego warto zastanowić się, którą lodziarnie najbardziej polecamy.
Balaton i inne najpopularniejsze miejsca w Wodzisławiu Śląskim
Balaton to jedno z najlepszych miejsc, w jakie można zabrać swoje dzieciaki. Jest to miejsce, którym obecnie zarządza MOSiR, a znajduje się przy ulicy Brackiej. Ten ośrodek rekreacyjny to tak naprawdę 50 hektarów przyrody, gdzie można wreszcie na spokojnie usiąść. Wydawałoby się, że Wodzisław Śląski to miasto, które cały czas żyje, a jednak można w nim znaleźć takie miejsca, gdzie czas się dosłownie zatrzymuje. Takim miejscem jest właśnie Balaton. Znajdziemy tam zielone obszary, gdzie możemy rozłożyć koc i wspólnie zjeść to, co przygotowaliśmy sobie do koszyka. Ale nie tylko. Mamy tam też bardzo ciekawy zbiornik wodny, który zapewni nam niezwykłą frajdę. Możemy się tam popluskać i trochę ochłodzić w letnim upale. Może to też być dobre miejsce na naukę pływania, jeśli jeszcze nam ono nie idzie zbyt dobrze. Warto wspomnieć też o możliwości wypożyczenia sprzętu wodnego takiego jak łódki czy kajaki. Nie każdy to lubi, ale jeśli nie mieliśmy nigdy ku temu okazji, to warto się przełemać.